Philips OneBlade QP2520 👍 | Opinie i recenzja

W tym wpisie zajmiemy się recenzją hybrydowej golarki do zarostu Philips OneBlade QP2520.

Postaram się powiedzieć wam jakie możliwości daje to urządzenie.

Równocześnie będziemy porównywać sobie ten model do konkurencyjnych golarek hybrydowych.

Osobne recenzje wszystkich golarek wspomnianych w tym wpisie znajdziecie na naszym kanale toptrymer.pl na YouTubie oraz na tym blogu w sekcji recenzji.

W razie jakichkolwiek pytań czy wątpliwości, piszcie w komentarzach pod tym wpisem.

Obejrzyj naszą wideo recenzję Philipsa OneBlade QP2520/20

Gdzie najtaniej kupić Philips OneBlade QP2520/20?

Zawartość opakowania 

Zanim przejdziemy do samej golarki, sprawdźmy co zawiera opakowanie.

• Golarka hybrydowa Philips OneBlade QP2520/20
• Ładowarka
• 3 nasadki grzebieniowe
• Instrukcja obsługi oraz karta gwarancyjna

Philips OneBlade | Porównanie modeli

Philips OneBlade QP2520 vs QP2530 vs QP6505 vs QP6510 vs QP6520

[wptb id=184]

Ostrze hybrydowe golarki Philips OneBlade QP2520 – jakie ma możliwości?

Przechodząc już do samej golarki zacznijmy od jej najważniejszej części, czyli od ostrza.

Chodzi o tak zwane ostrze hybrydowe, które najkrócej mówiąc łączy w sobie możliwości elektrycznych golarek do zarostu i klasycznych trymerów do brody.

Dzięki temu za pomocą tego urządzenia swój zarost możemy przyciąć, wystylizować oraz golić.

Od razu trzeba zaznaczyć, że golenie (praktycznie wszystkimi golarkami hybrydowymi) nie będzie tak dokładne, jak golenie maszynkami na żyletki.

Najlepszy rezultat jaki osiągniemy, to efekt jednodniowego zarostu.

Przyczyną jest ostrze tnące, które bezpośrednio nie dotyka skóry, ponieważ pracuje poza cienką osłoną.

Bardzo pozytywny aspekt takiej budowy ostrza to fakt, że nie dochodzi do większości podrażnień skóry, z którymi zmagamy się podczas golenia wspomnianymi już maszynkami na żyletki.

Co do możliwości stylizacji zarostu, hybrydowe ostrze jest obustronne, co oznacza, że posiada 2 krawędzie tnące.

W dodatku krawędzie te są bardzo dobrze wyeksponowane, dzięki czemu mamy nowe możliwości podczas golenia i stylizacji zarostu.

Praktycznie wszystkie golarki hybrydowe, czyli również recenzowany Philips OneBlade QP2520 rewelacyjnie spisuje się podczas wyznaczania ostrych krawędzi, na przykład wytyczania linii brody na policzkach i na szyi.

Co więcej praca w trudniej dostępnych obszarach – jak na przykład wyrównywanie wąsa pod nosem – wychodzi tymże golarkom bardzo dobrze.

Ostatnia sprawa w kwestii ostrza to ich trwałość.

W tej dziedzinie wszystkie golarki Philips OneBlade używają identycznego ostrza o nazwie… OneBlade.

Ostrze daje rewelacyjne wyniki golenia i stylizowania zarostu a w dodatku nie wymaga praktycznie żadnej konserwacji, czyli odpada na przykład smarowanie.

Jednak ceną za te udogodnienia jest dosyć ograniczona żywotność ostrza.

Jedno wytrzymuje do 4 miesięcy.

Oczywiście zdarzają się przypadki, kiedy wymiana konieczna jest dopiero po 6 miesiącach a nawet później.

Cena jednego ostrza waha się od 40 do 50 zł.

Taniej ostrza wychodzą w większych opakowaniach – a pakowane są po 1, 2 oraz 3 sztuki.

Ogólnie można przyjąć, że eksploatacja którejkolwiek golarki Philips OneBlade to roczny wydatek rzędu 200 zł.

Czy taka opcja jest dla ciebie – musisz już zdecydować sam.

Ustawienia długości trymowania zarostu

Możliwości ustawienia długości przycinania zarostu w przypadku Philipsa QP2520/20 są dosyć ograniczone.

Do dyspozycji mamy bowiem tylko 3 proste nasadki grzebieniowe o długościach 1, 3 oraz 5 mm.

Nie jest to dużo a maksymalna długość 5 mm oznacza, że zestaw ten najlepiej nadaje się do pielągnacji kilkudniowego zarostu.

Myślę, że wielu użytkowników zadowoli nawet taki okrojony zestaw nasadek, szczególnie jeśli cały czas noszą jedną – ulubioną – długość zarostu i nie mają potrzeby eksperymentowania z finezyjnymi stylami brody.

Jeśli potrzebujesz większej ilości ustawień, spośród hybrydowych golarek Philipsa masz do dyspozycji 3 najwyższe modele:

• QP6505: 9 ustawień (0,5 – 7 mm)
• QP6510: 12 ustawień (0,5 – 9 mm)
• QP6520: 14 ustawień (0,4 – 10 mm)

Możliwość golenia ciała

Golarkę hybrydową Philips OneBlade QP2520 – podobnie jak wszystkie pozostałe modele tej serii – można wyposażyć dodatkowo w zestaw 2 specjaknych nasadek do bezpiecznego golenia ciała.

Najczęściej obie nasadki można kupić w zestawie z 1 szt. zapasowego ostrza OneBlade. Cena takiego zestawu to ok. 80 zł.

Niektóre modele Philips OneBlade można kupić w zestawach już zawierających obie nasadki – oczywiście cena takiego zestawu jest wtedy odpowiednio wyższa.

Mniej wrażliwe części ciała – jak na przykład nogi, czy klatka piersiowa – można spokojnie golić bez użycia nasadek.

Jednak bardziej wrażliwe partie (np. partie intymne) na pewno wymagają użycia nasadki 3 mm.

Ergonomia – jak pracuje się golarką Philips OneBlade QP2520?

Ogólnie można powiedzieć, że ergonomia jest silną stroną wszystkich golarek hybrydowych, ponieważ cechują się one kompaktowymi rozmiarami, niskim ciężarem oraz – w większości wypadków – kompletną wodoodpornością.

Takim urządzeniem pracuje się naprawdę wygodnie a w przypadku modelu Philips OneBlade QP2520 duża część rękojeści jest po gumowana, dzięki czemu urządzenie nie ślizga się w dłoni – nawet gdy jest mokre.

Dodam jeszcze, że zupełna wodoodporność pozwala nie tylko na używanie tej golarki pod prysznicem, ale zapewnia komfortowe i szybkie czyszczenie urządzenia.

Po skończonej pracy wystarczy całą golarkę opłukać pod bieżącą wodą i pozostawić do wyschnięcia.

Jeżeli chodzi o głośność, to wśród opinii użytkowników znalazły się głosy że, golarka to jest dosyć głośna w porównaniu z tym, czego używali do tej pory.

W mojej ocenie golarka wprawdzie nie należy do najcichszych, ale z drugiej strony hałas emitowany podczas pracy urządzenia nie przeszkadzał mi zbytnio w stylizacji zarostu.

Poziom drgań generowany podczas pracy również oceniam dobrze i nie trzeba obawiać się nadmiernych wibracji, jakie spotykamy często u tańszych trymerów i golarek.

Akumulator – jakie możliwości ładowania oferuje hybrydowy trymer do zarostu Philips QP2520?

Akumulator i możliwości zasilania golarki Philips OneBlade QP2520 należą raczej do słabszych stron tego urządzenia.

Czas potrzebny do pełnego naładowania baterii to aż 8 godzin a czas pracy na baterii to 45 minut.

Poniekąd zaskoczył mnie brak jakiegokolwiek wskaźnika naładowania baterii na samym urządzeniu a jedyna dieta znajduje się na ładowarce.

W ten sposób odczytanie stanu baterii jest dosyć utrudnione – w praktyce pozostaje nam nasłuchiwanie słabnących obrotów silniczka lub po prostu pamiętanie kiedy ostatnio trener był ładowany.

Tak jak większość golarek hybrydowych, Philipsa QP2520 nie można używać podczas ładowania.

Chodzi o względy bezpieczeństwa, ponieważ urządzenie, które może być używane na przykład pod prysznicem, podłączone do sieci – stwarzałoby niebezpieczeństwo porażenia prądem elektrycznym.

Czy Philips QP2520 będzie właściwym wyborem dla Ciebie?

Czy poszukasz innej golarki?

Philips QP2520 to podstawowy model serii golarek hybrydowych OneBlade.

Jego zaletami są przede wszystkim hybrydowe ostrze, które umożliwia przycinanie oraz precyzyjną stylizację zarostu oraz pełną wodoodporność.

Nieco do życzenia pozostawiają możliwości ustawienia długości trymowania zarostu oraz przede wszystkim bateria.

Ostrze OneBlade musi być wymieniane mniej więcej co 4 miesiące a zapasowe kosztuje około 40-50 zł.

Wszystkich przeciwników wyższych kosztów eksploatacji zainteresują zapewne golarki hybrydowe dwóch największych konkurentów – mianowicie Rowenta Forever Sharp oraz Remington Durablade.

Ogólnie lepiej wypadają hybrydy Rowenty, więc jeżeli nie przeszkadza ci dołożenie kilkudziesięciu złotych, golarki Rowenta Forever Sharp będą dla ciebie najlepszą opcją.

Jeżeli nadal nie jesteś zdecydowany jakie narzędzie do stylizacji swojego zarostu wybrać, polecamy nasz przewodnik, w którym dowiesz się który typ trymera będzie najlepszy do pielęgnacji twojej brody.

Philips OneBlade QP2520/20 – opinie i recenzje innych użytkowników

Poniżej zebraliśmy opinie innych użytkowników golarki Philips OneBlade QP2520/20.

Trymer Philips Oneblade QP2520/20 recenzja